Spraw, jakich wiele – ojciec przed laty zobowiązany został przez sąd do łożenia na utrzymanie jeszcze wówczas małoletniego syna. Aktualnie dziecko dorosło. Ma 27 lat. Podejmuje trzeci kierunek studiów, bo na dwóch poprzednich nie było w stanie się odnaleźć. Oczywiście nadal oczekuje na wsparcie finansowe ze strony ojca. Czy status wiecznego studenta uzasadnia konieczność łożenia przez rodziców na jego utrzymanie?
Przede wszystkim rodzice są zobowiązani do łożenia na swoje dzieci w stopniu gwarantującym ich rozwój i wychowanie. Obowiązek ten obciąża zarówno matkę, jak i ojca, i to niezależnie od tego, czy w świetle regulacji dotyczących małżeństwa tworzą rodzinę. Jednocześnie opisany obowiązek nie wygasa automatycznie po ukończeniu przez dziecko osiemnastego roku życia. Praktycznie „wygasa” on w momencie usamodzielnienia dziecka, co zasadniczo zrównuje się z ukończeniem edukacji na poziomie szkoły wyższej.
To jak z tym wiecznym studentem?
W końcu on edukacji nie zakończył. Zamierza ją kontynuować, aż odnajdzie drogę, którą chciałby podążać. Nie oznacza to jednak, że obowiązkiem rodziców jest jego stałe wspieranie. W opisanym przypadku zasadne jest oczekiwanie zwolnienia ojca z ciężaru łożenia na pełnoletniego syna. Uprawniony winien był już dawno zakończyć swój proces edukacji i wejść na rynek pracy. O ile jedno niepowodzenie w wyborze kierunku studiów mogłoby znaleźć pewne usprawiedliwienie, o tyle drugie odczytać należy jako w pełni nieuzasadnione z punktu widzenia alimentacji.
Niemniej nie jest rolą sądów kontrolowanie sytuacji alimentacyjnej panującej w każdej z rodzin, i orzekanie z urzędu o uprawnieniach i obowiązkach jej członków. Rodzic, który chce uchylenia obciążającego go obowiązku alimentacyjnego (o ile ten został uprzednio ustalony w sposób określony w art. 138 k.r.o.), winien wytoczyć w tym zakresie stosowne powództwo.